Sonet o hotelu Alpine Lodge

Jezus Chrystus wstąpił w sandałach
do nieba ponad rzeką Saane
łąki były kwieciem usłane
śnieg błyszczał wysoko na skałach

hotel Alpine Lodge jest gościnny
kucharz gotuje wyśmienicie
obsługa uprzejma obficie
tworzy ciepły klimat rodzinny

wciąż ten sam pokój co przed laty
choć inaczej pomalowany
znikł namiot lecz wciąż kwitną kwiaty

na pewno pośród zalet wielu
basen starannie utrzymany
jest perełką tego hotelu

Jan Stanisław Skorupski
Saanen, 21 maja 2009



» Pieszo od Saanen w lipcu 2006

» Pieszo od Saanen w maju 2009

» Basia w Alpine Lodge 24.05.2009

» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM