|
Sonet o kupowaniu książki wpierw do kilku wydawnictw dzwonię potem do Księgarni Warszawa chcę kupić książkę – trudna sprawa miarkuję wkrótce że czas trwonię w Instytucie Książki to samo „my panu nic nie poradzimy takich spraw my nie prowadzimy” kupno książki staje się dramą resort kultury także nie wie jak mam tę jedną książkę kupić Ars Polona jest cała w gniewie kartą kredytową chcę płacić lecz nie dam się przy tym obłupić bank mnie przestrzegł „chcesz wszystko stracić?” Zurych, 29 czerwca 2009 PS Książki, z użyciem karty kredytowej, nie kupiłem, bo takiej możliwości w Polsce nie ma, jest za to Instytut Książki... po co? » Kupiłem książkę, ale nie w Polsce » Sprostowanie - kupiłem książkę w Polsce » REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM |
|
©2009 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |