Sonet o byciu w izolacji
to było sprawą oczywistą że w Dębem można także zdębieć więc aby w zdębieniu nie cierpieć gnano do Sasanki po czystą ten zwyczaj mi się nie podobał nigdy u Sasanki nie byłem na Harcerską Wyspę chodziłem bacząc bym czegoś nie przeskrobał tak czy siak na swoje wyszedłem czyniłem zawsze to co chciałem wbrew trudnościom nigdy nie zwiędłem pięć lat w izolacji od świata świadomie tak zaplanowałem aby to był zysk a nie strata Zurych, 7 lutego 2018 » Piotr Rachtan "Wędrujące strefy ciszy" KULISY Nr 12 1975 |
|
Sonet dat na razie bez nazwisk
kiedy mieszkałem na Starówce spotykałem tam maruderów mających się za bohaterów w czas spotkań składkowych "po stówce" niektórzy z nich co najpilniejsi wciąż o sobie opowiadali ale na innych nadawali do eSBe - w tym byli dzielniejsi ci moi "przyjaciele" z AKa współpracowali z "informacją" korzyść była nie byle jaka w Powstaniu Żydów zabijali stali z ludową demokracją o tym ze śmiechem wyznawali Zurych, 7 lutego 2018 » Na Warszawskiej Starówce |
©2018 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |