Sonet między Piwną a Celną

Bronisława Geremka znałem
była to tylko psia znajomość
kiedy z psem wychodził jegomość
to swego psa z dala trzymałem

jego wilczurowy mieszaniec
nie znosił mojego Yetiego
nowofunlanda kudłatego
którego krępował kaganiec

rozmawialiśmy tylko bez psów
o złej albo dobrej pogodzie
dla innych tematów brakło słów

ostatni raz dziesięć lat temu
o mojej książkowej przygodzie
także bez ważnego problemu

Zurych, 21 lipca 2008     JSS

» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM