Sonet ze sprzecznymi stanami

powyłączałem telefony
nareszcie nikt o nic nie pyta
ta cisza jest niesamowita
jestem tym stanem urzeczony

od czasu do czasu przychodzi
moment gdy życie figle płata
trzeba odgrodzić się od świata
bo nadmiar wrażeń zdrowiu szkodzi

dziś idziemy do filharmonii
przeziębienia nie przewidziałem
kiedy bilety zamawiałem

wytrzymam! - nie jestem w agonii
a co będzie gdy zacznę kichać
i orkiestry nie będzie słychać?


Zurych, 7 grudnia 2009



» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM