Sonet z wadliwą moralnością

są sprawy do zbadania trudne
z początku nie do określenia
potem nawet nie do zniesienia
kiedy zamieniają się w brudne

dzieła Norberta Paprotnego
w kościołach już zamalowano
kiedyś go za nie uwielbiano
uważano za wybitnego

można go było zawiadomić
przed zniszczeniem spytać o radę
lecz wybrano moralną wadę

malarz osiemdziesięcioletni
proboszczom życia nie uświetni
trzeba to sobie uświadomić

Jan Stanisław Skorupski
Bazylea, 17 lutego 2008





» Komentarz