Sonet bez celu ale z sensem

nie brakowało mi tupetu
gdy osiągałem to co chciałem
celu nie znałem – nie wiedziałem
że miał motywy kabaretu

niech nikt mnie już o nic nie pyta
bo nie odpowiem na pytanie
nic nie wiem i niech tak zostanie
moja pamięć jest mgłą spowita

„dlaczego pan o tym tak sądzi?”
„nie udzielam żadnych wywiadów
bowiem kto milczy ten nie błądzi”

„jak się masz?” pyta szef teatru
„dobrze bo nie jadam obiadów”
tym wystawiłem go do wiatru


Zurych, 19 października 2008



» Ballada o telefonie od artysty

» Jeszcze kwitnie... starość
» Ostatni akt... nadejdzie
» Przemiana
» REFLEKSJE W STANIE PRZEDOJRZAŁYM