|
Sonet na przedwiecznym etapie Matka mnie w pasiece powiła w momencie urodzenia pszczoła użądliła mnie w skórę czoła zakonnica mnie uzdrowiła były różne opowiadania o tym jak później wyrastałem armiejcom czastuszki śpiewałem aby coś dostać do śniadania następne etapy żywota były ciekawe choć burzliwe do życia wciąż była ochota aż nadszedł etap przedostatni w którym już wszystko jest możliwe czas jest wieczny przez to dostatni Zurych, 18 lipca 2021 » Refleksje |
|
©2021 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |