Sonet o inspiracji przed snem

to dziwne - w pozycji leżącej
przychodzi do mnie inspiracja
z wątków układa się narracja
nie ma żadnej chwili nużącej

mogę zasnąć dopiero wtedy
kiedy myśli są ułożone
rymy i rytmy wyważone
jak w gwiazdozbiorze Andromedy

śnią mi się roziskrzone gwiazdy
pomiędzy którymi szybuję
czasami na Ziemię zlatuję

testuję kosmiczne pojazdy
co wsiądę to zaraz zepsuję
przypadków tych nie zapisuję


Zurych, 26 października 2012



» Uroki zuryskiej jesieni
» Zurych jesienny

» Refleksje w stanie przedojrzałym