Sonet o snach w willi Halama

wiersz kiedy jest melancholijny
wtedy sięga do głębi duszy
i nawet nieboszczyka wzruszy
choć jest to sekret familijny

Tuwim męczył się przy pisaniu
ja przed następnym odpoczywam
od poprzedniego i ożywam
w inspiracyjnym rozpasaniu

całkiem Tuwimowi nie wierzę
bo jego wiersze nie są smutne
raczej psotne wręcz bałamutne

jego śmierć była krotochwilna
rzecz którą załatwiał zbyt pilna
pośpiech unicestwił wieczerzę


Zurych, 27 grudnia 2011





» Cykl sonetów sprzed cyferblatu
» Refleksje w stanie przedojrzałym