Sonet o spokoju w pokoju

zamieszkaliśmy w Rapperswilu
w pokoju Muzeum Polskiego
bez zgiełku święta zuryskiego
ale z gwarem w szlachetnym stylu

w tym mieście mieszkała poetka
znaleziono ją martwą w domu
wiersze niepotrzebne nikomu
pochłonęła śmierci ruletka

à propos szlachetnych okrzyków
te dotyczyły jubilatów
albo licznych weselnych szyków

ostrzeżenie o silnym sztormie
było zbędne - radość wiwatów
i dźwięki dzwonów były w normie


Zurych, 27/28 sierpnia 2011


» Do Rapperswilu i z powrotem
w poszukiwaniu ciszy


» Refleksje w stanie przedojrzałym