Sonet o targach dla uciechy

lubię chodzić na targ warzywny
dawniej zawsze się targowałem
i tylko wtedy kupowałem
kiedy efekt był pozytywny

pamiętam kwiaciarkę z Cherbourga
w której się prawie zakochałem
jacht kwieciem udekorowałem
odpłynąłem w stronę Hamburga

targ na Lido i targ w Zurychu
obydwa z cechami przepychu
kupiłem dziś gałęzie głogu

ciężkie - doniosłem - dzięki Bogu
teraz stoją w kącie mieszkania
imponuje duch wyszukania


Zurych, 16 września 2011