Sonet z ratunkowym postrachem

ambulans ratunkowy wyje
budząc postrach tam gdzie go słychać
ten kto już nie może oddychać
nie ma pewności czy przeżyje

raz jeden w takim ambulansie
z targów gdzie sztukę sprzedawałem
do szpitala w Dissen jechałem
a duch mój był w potwornym transie

wiersz w tym szpitalu napisałem
o tym że szczęście niewymierne
wraca kiedy siostry są wierne

z własnej woli się wypisałem
pomimo życzliwych ostrzeżeń
i na tym koniec moich zwierzeń


Zurych, 5 września 2012
» Ze spaceru nad Jeziorem Zuryskim wróciłem do domu rykszą (gratis na koszt UBS - radzę spróbować - napiwek mile widziany) - nie ratunkowym ambulansem
» Z książki "Gedichte von Kunst und Liebe" (tekst polski zaginął)
» Refleksje w stanie przedojrzałym