Sonet ze smutkiem radosnych chwil

pomarli wszyscy przyjaciele
i życie stało się surowe
nasze wspólne skróty myślowe
zniknęły jak diament w popiele

oni jednak we mnie istnieją
bo pamięć o nich ciągle żyje
ich wytwory nie są niczyje
choć już nie są wsparte nadzieją

wyjmuję z półki płytkę Brata
słucham z uśmiechem - ton brzmi smutnie
ten uśmiech to nie aprobata

umarli już się nie obronią
nie mają sensu z nimi kłótnie
smutek darzmy radosną skronią


Zurych, 30 lipca 2017