|
Farsada
przyjeżdża do Polski czerwony czarni go wcale nie chocholą lecz witają chlebem i solą przed tygodniem był też zielony wszyscy się pięknie uśmiechają to absurd przecież nie są szczerzy żadna ze stron w szczerość nie wierzy na koniec do siebie machają życzą w myślach "wyleć na Marsa ty przefarbowany komuchu" takie pożegnanie to farsa z samolotu telegram nada "wizyta podniosła na duchu" trwa wszędzie na świecie farsada Zurych, 11 listopada 1998 Sonet czyta autor |
|
©2004 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |