Szanowny Pan Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński

Warszawa

Szanowny Panie Prezydencie

Serdecznie gratuluję wyboru na najwyższe stanowisko w Polsce i życzę wiele sił, aby Pańskie starania o solidarne państwo polskie wypadły jak najkorzystniej. Ośmielam się przesłać Panu skromną książeczkę Arthura Baura pt. „Szwajcarski fenomen“*, w której opisany jest system jedynej na świecie demokracji bezpośredniej, czyli inaczej, sposób organizacji jedynego na świecie państwa demokratycznego. Mówiło się o drugiej Japonii, naśladuje się Stany Zjednoczone, choć wiadomo, że Polska nigdy Stanami się nie stanie, a może by tak spróbować naśladować Szwajcarię, gdzie wszystko jest tak proste, że aż dziw bierze, wszystko funkcjonuje wspaniale i zgodnie z prawem sprawiedliwie. Przepraszam za śmiałość, ale rozmawiałem już z polskimi prezydentami, Pańskimi poprzednikami (bez ostatniego) i rozmowy te umieściłem w książce „Polski czyściec“, a sprawy tam poruszone są do dziś aktualne, może jeszcze bardziej niż przedtem (była to pierwsza na świecie książka o przełomie 1989). Byłbym bardzo rad, gdyby Pan znalazł choć chwilę czasu na przejrzenie trzeciego rozdziału książki Arthura Baura pt. „System polityczny“, gdzie gmina widziana jest jako fundament systemu, kanton (województwo) jest kolumną systemu, a federacja (całe państwo) sklepieniem systemu, przy prawie całkowitym braku centralizacji. Wszystko, co ważne, zapada w gminie, łącznie z przyznawaniem obywatelstwa obcokrajowcom, ale co najważniejsze, pieniądze podatników pozostają także w gminie, dlatego tak silne jest to malutkie państwo. Takiej siły życzę Polsce, Panie Prezydencie.

Pozdrawiam Pana Prezydenta jak najserdeczniej



Zurych, 24 października 2005

*Arthur Baur SZWAJCARSKI FENOMEN - dwie strony