Sonet o smutnym karnawale

„z prochuś powstał — w proch się obrócisz”
ta prawda zaprzecza stworzeniu
że coś powstało w okamgnieniu
memento mori — już się smucisz

nim ci prochem głowę posypią
przejrzyj historię karnawału
wpierw był smutek — nie było szału
Wenecjanie do dziś łzy chlipią

ich maski są pełne zadumy
strapienia nad stanem materii
cisza opanowała tłumy

teatru etos zagadkowy
utkwiony w weneckiej scenerii
na pewno nie jest przypadkowy

Soglio, 16 lutego 2004


Sonet czyta autor