Sonet dla pewnych aktywistów
chodzi o spółdzielnię aktywu
maszyną gna moc rutynowa
a trasa jest niby myślowa
z wolą całego kolektywu

pod cieniem zwycięskiej przeszłości
przestrasza duszysko „Patrolu”
a jednak na gładkim etolu
harcują zielone wartości

stworzyła się ideo-loża
kółko wzajemnej adoracji
w PEN-centrum zabrakło podłoża

przesyłam cnotliwe pamflety
życzliwie (przeciw plutokracji)
dla tej literackiej gazety
Zurych, 19 stycznia 1995