Sonet o przesadnej pokorze
z poezji żyć przecież nie można
więc stali się profesorami
ci co byli amatorami
opinia w tej sprawie ostrożna

nie porównujcie zawodowca
z zapałem chociaż bez pieniędzy
do chytrze zapłaconej nędzy
jakiegoś tam nowofalowca

gdy nawet mnie los upokarza
do rzeczy chcę podejść przytomnie
choć czasem udaję Łazarza

nie cieszę się byle podnietą
lecz czuję to całkiem nieskromnie
że jestem wciąż skromnym poetą
Zurych, 5 stycznia 1995