Sonet na urodziny syna
nieśmiały a jednak coś gada
ot tak dla zwrócenia uwagi
przy piwie na temat nadwagi
że wcale sałatek nie jada

myślami tkwi wciąż w samochodzie
sekretów nie zdradzi nikomu
w warsztacie jest częściej niż w domu
ma wszystko we własnej zagrodzie

by życie spełniało się w dziele
nie trzeba być wielkim poetą
ideę wystarczy mieć jedną

kompanom nie ufać zbyt wiele
nie cieszyć się byle podnietą
ciekawość utrzymać bezwiedną
Zurych, 22 listopada 1995