Sonet o Andrzeju Szczypiorskim
z rozwagą formują się słowa
myśl wolno przenika do treści
zostają na kartkach powieści
i kłamstwo i prawda surowa

rodzina szukała wciąż więzi
on też kiedyś patrzył na lewo
na inne poniosło go drzewo
aż zawisł na czarnej gałęzi

potwierdzał że z Armii Krajowej
zasługi ma bardzo szlachetne
(on przecież był w Armii Ludowej)

czy lubi Pan kolor czerwony?
(to było pytanie dyskretne)
mistrz prozy był bardzo wzruszony
Zurych, 3 lutego 1995