Sonet o wyczynie Krystyny
utkwiła mi mocno w pamięci
choć nigdy z Nią nie rozmawiałem
mimo że często żeglowałem
bez przerwy żeglarstwo mnie nęci

co najmniej rok na oceanie
wśród kobiet przebyła glob pierwsza
na zachwyt zabraknie mi wiersza
lecz skromna tablica zostanie

w Ołtarzu Ogromnej Przygody
kamienie zakute są w srebrze
ocean wyrzucił je z wody

jak ludzie ci dobrzy i podli
tak morze odwiecznie coś szemrze
przeklina wciąż albo się modli
Zurych, 21 kwietnia 1995