trafiłem znów do Bratysławy był koncert dla gości z PEN-klubu śpiewałem ballady (bez ślubu) Czajkowski grał jak oszalały w Slovnafcie przy Małym Dunaju przyjaciół spotkałem na barce wypiliśmy zdrowo po czarce jak w polsko-słowackim zwyczaju dwadzieścia dwa lata minęły wypadek - pomogli - wrażenia dwie łodzie Dunajem płynęły Ludovit Vladimir i Dodo ożyły na nowo wspomnienia przyjemnie jest w lipcu nad wodą