z natury zostaję mistyczny raduje mnie wciąż awenturyzm a racjonalizuje puryzm istnienie ma sens artystyczny nie czuję się mistrzem Eckhartem choć snuję jak on wprost z niczego swój respekt dla Boga czystego wszak nicość WSZECHMOCY jest żartem jak Polak-katolik pojmuję świat barwnie z nadmiarem fantazji grzech z chlebem i winem przyjmuję nie od wyznaniowej okazji zależy sterylna abstrakcja gdyż tkwi w TAJEMNICY atrakcja