Sonet o powszechnych słabościach
człowiek gnębiony kompleksami 
potrafi schronić się przed życiem 
chwalić się nie swoim odkryciem 
mylić wartości z pokusami 

co drugi ma jakieś słabości 
niekiedy ukryte łagodne 
lecz często agresywnie modne 
pełne wulgaryzmów i złości 

choroba to czy raczej cecha 
tę pierwszą trzeba szybko leczyć 
druga się do nas nie uśmiecha 

przed obiema jak tylko można 
trzeba się jakoś zabezpieczyć 
wyborczym piwem - stekiem z rożna
Zurych, 16 października 1996