czerwony jestem jak krew w żyłach zielony jak matka natura zamglony jak jesień ponura spieniony jak żagiel w przechyłach czarny jak czarnoziem podolski solidarny jak koniec sznura figlarny jak akupunktura ofiarny jak skład apostolski dość sporo dobra we mnie siedzi choć zło przeważnie mną pomiata dlatego nie lubię gawiedzi nie mam żadnej ideologii jedynie ciekawość do świata pcha mnie w objęcia ekologii