telefonuję do Janusza a on mówi że jest Wojciechem drobna zamiana nie jest grzechem ale pamięć o bliźnich wzrusza do mnie też mówią "panie Janie" wtedy wiem że petent mnie nie zna mówię mu że pochodzę z Gniezna zaczyna się przepytywanie wymienia wszystkich moich krewnych których znał rzekomo zbyt dobrze należeli wszyscy do pewnych to pomyłka mój drogi panie znad Gniezny jestem - pływam szczodrze i zmieniam bardzo często zdanie