Sonet z kolędami Lechnera
przychodzi refleksja nad życiem 
nie było mi łatwo lecz innym 
szło jeszcze gorzej - bo naiwnym 
wmawia się że bieda jest byciem 

często po świecie żeglowałem 
bo to był sposób na przetrwanie 
przygoda tworzyła zadanie 
z którego się wywiązywałem 

dzisiaj mi się po prostu nie chce 
nie ciągną mnie dalekie kraje 
wolę wiersze pisać naprędce 

Otto Lechner grywa kolędy 
i zna niewidomych zwyczaje 
wie co może - nie wie którędy
Zurych, 23 grudnia 1996