dzień pełen troski o drobiazgi i rozmowy telefoniczne o których mówią "demoniczne" bo diabeł miażdży wyszystko w drzazgi bez przerwy na czymś się zawodzę lecz czynię też sobie wyrzuty że wciąż bez potrzeby pokuty nie po właściwej drodze chodzę tyle energii wyłożyłem a teraz wiem że wszystko na nic i znów nowy zawód przeżyłem ucieknę od tego w czym tkwiłem poszukam spokojniejszych stanic swoje piwo dawno wypiłem