Sonet dla Jurka Szkutnickiego
w dniu pierwszym sierpnia nasz fotograf
i przede wszystkim naukowiec
sternik „Ciszy” a więc pechowiec
miał swój dzień mógł złożyć cyrograf

to była sympatyczna chwila
instruktorskie zobowiązanie
krzyż harcerski i pasowanie
na tego kto życie umila

rocznica utkwiła w rozkazie
„niech huczą” śpiewaliśmy zgodnie
jak w tamtym tragicznym obrazie

zapomnieliśmy o wypadku
grzało słońce było pogodnie
wnuk pyta dziś „jak się masz dziadku”
Zurych, 1 sierpnia 1996