Sonet w następstwie bez wywiadu
zadzwonił redaktor z gazety
chciał wiedzieć ile napisałem
odrzekłem coś... lecz nie wiedziałem
odkryłem mu inne sekrety

czy zrobi ze mnie piosenkarza
gwiazdora z ulicznych folderów
uciekam od tanich szlagierów
przestrzegłem pana dziennikarza

że lirykę tworzy się w ciszy
nie lubi zbędnego rozgłosu
wystarczy gdy serce ją słyszy

unikam więc popularności
pozbywam się także patosu
uwielbiam podszepty miłości
Zurych, 23 stycznia 1997