wywodzi się z nomenklatury lecz zaraz po zmianie ustroju odważnie przystąpił do boju pod bokiem paryskiej „Kultury” więdnącą cmokał ekscelencję gorliwie wspominał gułagi zabrakło mu jednak odwagi by przetrwać własną dekadencję rezultat widoczny w udręce z błędami i urojeniami jak w biografii na cztery ręce na rynku jest coraz goręcej zachłysnął się tak wspomnieniami że pewnie nie wyda nic więcej