Sonet po burzy w środku nocy
kuliste pioruny i grzmoty
zbudziły mnie nagle wśród nocy
za oknem ktoś wzywał pomocy
miał rozrachunkowe kłopoty

aż nagle runęła spod głuszy
ulewa - „gdy niebo wciąż płonie
ciekawe czy ziemia zatonie”
katharsis dla ciała i duszy 

wiatr gradem uderzył o szyby
zagłuszył uliczne przekleństwa
przestępcę zakuto wnet w dyby

po paru minutach znów cisza
wezwanie do błogosławieństwa 
złożyłem jak dzielny Zawisza
Zurych, 19 lutego 1997