Sonet dla spokojnej przemiany
potrzebne są nam kompromisy
przy stole okrągłym zasiądźmy
pokłóćmy się trochę i bądźmy
ostrożni na wszystkie przepisy

przemiana to nie rewolucja
już minął czas na bohaterów
lecz słyszy się wciąż maruderów
nie cieszy ich zwrot „ewolucja”

rewolta to gwałt i grabieże
huk armat i szczęk gilotyny
kompromis to ciche pacierze

ostrzeżmy „rewolucjonistów”
tych w słowie spod znaku doktryny
niech lepiej udają artystów
Zurych, 6 lutego 1997