Sonet z odmianą nazwy państwa
piszę za boskim pozwoleniem
otwarcie do Pana Marszałka
o tym że gra rolę Pyszałka
konstytucyjnym chocholeniem

stwierdzam że kiedy Pan Marszałek
odmienia nazwę swego państwa
uśmiecha się większość poddaństwa
a nawet sam Wielki Pyszałek

RZECZYPOSPOLITEJ przypadek
RZECZPOSPOLITA w mianowniku
więc w RZECZY raz wzlot a raz spadek

gdy w przyszłym orędziu BEZ WPADEK
znów RZECZY braknie w celowniku
od śmiechu zaboli mnie zadek
Zurych, 2 kwietnia 1997