Sonet smutny z polką w przytupie
sierpniowe słońce praży mózgi
brudzą się w powodziowym błocie
dostojni na przekór hołocie
czy nie masz Panie Boże rózgi

na tych co jeżdżą do Italii
gdy Odra zalewa plantacje
na urządzających libacje
w czas pogodowych anomalii

Polakom brakuje skromności
hura do NATO do Europy
ileż w tym zawistnej zgodności

za wszelką cenę i po trupie
tymczasem w dowcipach jołopy
„polish jokes” z polką w przytupie
Zurych, 9 sierpnia 1997