Sonet jak Fidel z Janem Pawłem...
wiedział że świat na niego patrzył 
nerwowo dytykał kołnierza 
czekał na polskiego Papieża 
który komunizm kiedyś zwalczył 

Fidel jak rewolucjonista 
omówił wszystkie kataklizmy 
czym chciał przesłonić własne blizny 
lecz nie jako antypapista 

Ojciec Święty między zdaniami 
powiedział to co słyszeć chcieli 
Kubańczycy o ludzkich prawach 

odwagi dodał homiliami 
aby ci co Go usłyszeli 
nie pogrążyli się w obawach
Zurych, 22 stycznia 1998