Sonet o strasznym kataklizmie
dwanaście tysiecy zginęło 
bo gdzieś zawaliła się góra 
rozszalała sie też wichura 
co ocalało to tonęło 

kataklizm zabił w Hondurasie 
mieszkańców i całą ich schedę 
razem z nimi zatopił biedę 
Ziemia też zniknie w swoim czasie 

natura nie jest poskromiona 
i pewnie poskromić się nie da 
przez ludzi w wielu miejscach kona 

jeden orze i sieje zboże 
drugi chytry kupi i sprzeda 
to wszystko im zabierze morze
Zurych, 9 listopada 1998