Sonet z promocji tomu TEMPO
zdenerwowanie przed występem 
potem już pustka następuje 
rozum się przypadkiem kieruje 
zakończenie myli ze wstępem 

mówią że to dobrze wypadło 
pomógł Pan Bóg i Piotr Kuncewicz 
który przemówił jak królewicz 
przyjemnie mi zalazł za sadło 

"poeta jest całkiem szalony" 
publiczność biła często brawo  
Witek Kornacki grał spocony

Irena Kuncewicz wspaniale 
śpiewała że aż zatykało 
Helmut Vogel czytał wytrwale
Zurych, 30 maja 1998