Sonet o podróży do Gdańska
trzy godziny jazdy pociągiem 
do Gdańska wiedzie nas tęsknota 
a także po prostu ochota 
bo każdy chce być dziwolągiem 

my chcemy do Gdańska koniecznie 
dojechać bez wielkiego celu 
i bez rezerwacji hotelu 
wszak przecież nie żyje się wiecznie 

na Długim Targu przy "Jantarze" 
usiąść i wypić duże piwo 
w ogródku a nie w jakimś barze 

papużki wyciągną dwa losy 
obydwa szczęśliwe o dziwo 
a morski wiatr rozwieje włosy
Gdańsk, 23 lipca 1998