Sonet z podstępnymi szczurami
zapomniał wół jak cielęciem był 
nie wędruje - leży w oborze 
żuje słomę - pić już nie może 
a ryczy że on wspaniale żył 

za wołem widać głowę osła 
kiwa nią wciąż potakująco 
z uznaniem dla woła lecz drwiąco 
przypomina pewnego posła 

pod żłobem popiskują szczury 
stawiają zarzuty wołowi 
że był członkiem nomenklatury 

szczurzyska planują lustrację 
urągają złemu losowi 
narzekają na demokrację
Zurych, 8 lipca 1998