Andrzej Frycz Modrzewski nie stracił naprawy Rzeczy Pospolitej lecz naród w głupocie ukrytej okrutnie mu za to zapłacił dopiero list żelazny króla wybawił go od pewnej śmierci pocięto by mędrca na ćwierci albo by wrzucono do ula nie pierwszy to raz nie ostatni rodacy płacili pręgierzem za poradę i uścisk bratni kto pomagał? kto był przeciwny? posłużono się też papieżem to prawda - jaki świat jest dziwny