dwieście dwadzieścia dziewięć osób leciało dziś z Nowego Jorku ze szczęściem zawiązanym w worku lecz diabeł znalazł na to sposób samolot spadł do Atlantyku z wraku nikt się nie uratował po cóż on w ogóle startował czyżby dla tragicznego krzyku? w Szwajcarii powszechna żałoba milczenie ostrożne pytania czy może znajoma osoba...? tak sobie ot z chwili na chwilę skończył życie tego świtania nad tą śmiercią głowę pochylę