Roch miał dwa złote zęby z przodu i przy strojonym fortepianie uśmiechał się na zawołanie choć do śmiechu nie miał powodu swym złotoustym uzębieniem pianistów wcale nie przestraszał więc każdy go chętnie zapraszał częstując zbyt tłustym jedzeniem na efekt tego częstowania nie trzeba było długo czekać stroiciel się rozrósł jak bania stawiano mu dziwne pytania uznał że nie powinien zwlekać wnet zabrał się do odtłuszczania