Sonet o znaczeniu tumultu
jestem już o tym przekonany 
że to koniec kapitalizmu 
globalizacja deprymizmu 
pokrzyżuje uknute plany 

gdy tłum jest tak zdeprymowany 
że wraca do prymitywizmu 
to brak mu samokrytycyzmu 
zwycięży bo jest kierowany 

masą nie da się wprost kierować 
można ją ostrożnie przepychać 
wygniatać jej kształty formować 

wybuchnie jak pocisk i zginie 
świat zacznie spokojem oddychać 
bieda nikogo nie ominie
Zurych, 10 grudnia 1999