Sonet o nastroju na strychu
w zakątku ciemnym bez hałasu 
na strychu gdzie pełno pajęczyn 
niepokój nie wiadomo przed czym 
zabiera nam poczucie czasu 

oczekujemy niewiadomej 
ta zjawa ukryła się w cieniu 
nie chce być z nami po imieniu 
tli się gdzieś w postaci znikomej 

czujemy śmierć w takim momencie 
potrzebę świata zewnętrznego 
jak w przedostatnim sakramencie 

oglądamy się wciąż za siebie 
czy nie ma tam czegoś obcego 
niematerialnego jak w niebie
Zurych, 9 marca 1999