sąsiadkę Margrit syn odwiedził pierwszy raz po trzydziestu latach zapodział się w odmiennych światach w obcym języku się utwierdził stoi matka na syna patrzy i nie rozumie jego mowy marnotrawny gest - problem z głowy syn wygląda od matki starszy wypili skromnie po herbacie zjedli pączki i rogaliki wtedy wspomniał o jakiejś stracie uwagi nie zauważyła bowiem puszczano baloniki jej pamięć w innym miejscu tkwiła