nasz Profesor muzyki umarł a z nim cała epoka czynu nie osiągnął wieńca z wawrzynu lecz zostawił w nas to co umiał nie trzeba być wielkim artystą ale sztukę przekonywania uprawiać można bez ziewania (był hrabią także anarchistą) prawnik z batutą ręką szczodrą chciał diament wygrzebać z popiołów zamienił Lwów na Brzeg nad Odrą teraz gdzieś w niebie podśpiewuje być może chórami aniołów przed Panem Bogiem dyryguje