Wojciech Siemion witał poetów kapela dziarsko przygrywała dziewczyna przepięknie śpiewała nie brakło dosadnych kupletów w Petrakozach wierszem zagrzmiało koncert Jankiela to przeżycie Mistrz recytował wyśmienicie Wielki Aktor jakich dziś mało niskiego wzrostu ale olbrzym nie mieści się w żadnych wymiarach jego talent jest darem bożym kulinaria są czymś bezspornym "Jesień" w poetyckich oparach splotła się z przyjęciem wytwornym