Sonet - u Wojciecha Siemiona
Wojciech Siemion witał poetów 
kapela dziarsko przygrywała 
dziewczyna przepięknie śpiewała 
nie brakło dosadnych kupletów 

w Petrakozach wierszem zagrzmiało 
koncert Jankiela to przeżycie 
Mistrz recytował wyśmienicie 
Wielki Aktor jakich dziś mało 

niskiego wzrostu ale olbrzym 
nie mieści się w żadnych wymiarach 
jego talent jest darem bożym 

kulinaria są czymś bezspornym 
"Jesień" w poetyckich oparach 
splotła się z przyjęciem wytwornym
Petrykozy, 28 października 2000