Sonet z ostrzeżeniem naiwnych
jeżeli o uczciwość chodzi 
w tych sprawach zostaję bezwzględny 
być może mam pogląd obłędny 
trochę szaleństwa nie zaszkodzi 

niech to pozostanie w rodzinie 
mówią mi życzliwi doradcy 
chcę duszę godnie oddać Władcy 
bez wstydu w ostatniej godzinie 

przed sobą też chcę się rozliczyć 
jak każdy człowiek mam sumienie 
nie chcę czyichś oszustw dziedziczyć 

te czterysta tysięcy złotych 
to hańba także ostrzeżenie 
dla naiwnych cena głupoty
Zurych, 5 grudnia 2000